"Oskar i pani Róża" Éric-Emmanuel Schmitt - streszczenie
List 4
Oskar tego dnia zbliża się do trzydziestki i poślubia Peggy Blue. Gdy w nocy słyszy krzyki, idzie bronić dziewczynki. Okazuje się jednak, że to krzyczy Bekon z powodu swoich oparzeń. Oskar i Peggy Blue przytuleni spędzają razem noc i pobierają się. Następnego ranka, wraz z ciocią Różą, chłopiec odwiedza kaplicę. Zaskoczony Oskar nie rozumie, dlaczego Jezus pozwolił się ukrzyżować. Róża wyjaśnia mu, że to właśnie dlatego, że cierpi, wydaje nam się tak bliski. Tłumaczy, że chłopiec nie musi cierpieć duchowo i bać się śmierci.
List 5
Nadchodzi dzień operacji Peggy Blue. Oskar się martwi, według niego bycie trzydziestolatkiem to głównie czas trosk. Wraz z ciocią Różą przygotowuje pokój Róży na jej powrót. Gdy przyjeżdżają rodzice dziewczynki, traktują Oskara bardzo poważnie i oddają mu córkę pod opiekę. Oskar adoptuje ciocię Różę, tak jak wcześniej adoptował swojego misia Bernarda.
List 6
Oskar jest po czterdziestce. Peggy Blue dowiaduje się o pocałunku swojego "męża" z Sandrine i mówi mu, że to koniec miłości. Zrozpaczony chłopiec pozwala na pocałunki Bridgitte, dziewczynce z zespołem Downa. Jednak cały czas tęskni za Peggy Blue i kocha tylko ją. Ciocia Róża mówi, że mężczyźni w pewnym wieku popełniają różne głupstwa i że powinien jeszcze raz porozmawiać z Peggy Blue. Oskar idzie za jej radą, a na spotkaniu z dziewczynką oboje zaczynają płakać i godzą się, zapewniając o wzajemnej miłości.
List 7
Nadchodzi Boże Narodzenie. Do szpitala przyjeżdżają rodzice, by spotkać się z dziećmi. Oskar nie ma ochoty spędzać czasu ze swoimi rodzicami i postanawia uciec. Przekupuje kolegów, by pomogli mu dostać się do samochodu cioci Róży. Kobieta nie zauważa go i jedzie do domu. Po drodze chłopiec zasypia. Gdy się budzi, jest zmarznięty, a na dworze jest zimno i ciemno, pada śnieg. Oskar wychodzi z samochodu i idzie do drzwi. Jego widok szokuje ciocię Różę. Robi chłopcu gorącą czekoladę i tłumaczy, że choroba to nie powód, żeby sprawiać przykrość rodzicom. I że oni bardzo go kochają i nie boją się jego, tylko choroby. Oskar zaczyna rozumieć, że nie tylko on umrze, że czeka to kiedyś każdego. Zgadza się, by ciocia Róża zadzwoniła do jego rodziców. Razem spędzają cudowny wieczór, oglądając nagrane przez wolontariuszkę zapasy.
List 8
Oskar wraca do szpitala i czuje się bardzo słaby. Uważa, że to przez jego wiek - jest już przecież po sześćdziesiątce, a starsi ludzie nie lubią podróży. Peggy Blue natomiast czuje się coraz lepiej i odwiedza chłopca, jeżdżąc na wózku. Ciocia Róża daje mu figurkę Maryi, a chłopiec zauważa, że Matka Boska ma twarz podobną do Peggy Blue. List szybko się kończy, gdyż pióro wydaje się Oskarowi bardzo ciężkie.
List 9
Oskar rozmyśla o prezencie, który dostał od cioci Róży i opowiada o nim Bogu. To kwiat z pustyni, który rozkwita i umiera w ciągu jednego dnia. Rodzice chłopca zamieszkują u Róży, żeby być bliżej szpitala i częściej odwiedzać syna. Oskar i Peggy Blue przeglądają Słownik medyczny, ale chłopiec jest rozczarowany, że nie ma w nim znaczenia słów wiara, Bóg, życie i śmierć. Gdy odwiedza go doktor Dusseldorf, Oskar pociesza go i mówi, żeby nie przejmował się tak bardzo, że musi przekazywać złe nowiny. I przecież to nie jego wina, że Oskar umiera.
List 10
Peggy Blue wychodzi ze szpitala. Oskar wie, że już nigdy więcej jej nie zobaczy. Oznajmia Bogu, że już Go nie lubi.
List 11
Nadchodzi świt, Oskar patrzy na padający śnieg i wtedy przychodzi do niego Bóg. Chłopiec czuje jego obecność, dodaje mu otuchy. Jest coraz słabszy.
List 12
Oskar kończy sto lat. Tłumaczy rodzicom, że życie to taki dziwny prezent, którego najpierw się nie docenia, a potem przychodzi zrozumienie, że to jedynie pożyczka i stara się na nie zasłużyć.
List 13
Szanowny Panie Boże, sto dziesięć lat. To dużo. Chyba zaczynam umierać. Oskar
List 14
Ostatni list jest od pani Róży. Oskar umarł. Był wtedy sam, jego rodzice i ciocia Róża wyszli na kawę. Kobieta uważa, że chłopiec celowo wybrał taki moment, by nie musieli patrzeć, jak odchodzi. Chciał im oszczędzić cierpienia. Pisze, że wciąż będzie panią Różą, odwiedzającą chore dzieci, ale nie będzie już ciocią Różą, bo była nią tylko dla Oskara. Jest jej ciężko, ale dziękuje Bogu za możliwość poznania tego wyjątkowego chłopca, który na zawsze wyrył się w jej sercu.
Komentarze
Prześlij komentarz